Największe dinozaury drapieżne. Czy Tyranozaur to wciąż król? Część II

RODZINA CARCHARODONTOSARIDAE

Carcharodontosaurus, Giganotosaurus, Mapusaurus - żaden z nich nie stał się tak wielką i rozpoznawalną gwiazdą jak Tyranosaurus czy Spinosaurus, jednak w świecie paleontologii - zarówno tej profesjonalnej jak i hobbystycznej - budzą spore emocje.
Po tym, co przez ostatnie lata stało się ze Spinozaurem (część pierwsza)  to właśnie najwięksi członkowie rodziny karcharodontozaurów, stali się głównymi rywalami T-Rexa, o tytuł największego drapieżnika lądowego wszech czasów.

CARCHARODONTOSAURUS

Przez jakiś czas, to właśnie afrykański gigant, był liderem zestawienia drapieżników (obok błędnie zrekonstruowanego Spinozaura). Szacunki sprzed kilkunastu lat, wymierzały go na około 14 metrów długości, przy wadze przekraczającej 15 ton. Oczywiście nie muszę dodawać, że szacunki te były - mówiąc delikatnie - przesadzone. Zakładano, że sama jego czaszka miała ponad 160 cm, co również sporo mijało się z prawdą, a niewątpliwie zawyżało szacunki wymiarów całego zwierzęcia.
Trzeba bowiem zdawać sobie sprawę, że wymiary Carcha - zarówno wtedy jak i dzisiaj - opierają się w sporej mierze na szacunkach. Powodem jest dość skromny materiał kopalny tego zwierzęcia. Największy znany przedstawiciel tego gatunku - SGM-Din1 - jest znany jedynie z niekompletnej czaszki i to pozbawionej żuchwy. Materiał mniejszego osobnika - IPHG 1922 - na podstawie, którego dokonano opisu został zniszczony podczas II wojny światowej. On również był mocno fragmentaryczny. Tak więc Carcharodontosaurus, został nazwany "większym od Tyranozaura" na podstawie mglistych symulacji zakładających, że osobnik SGM-Din1 znany jedynie z części czaszki, był we wszystkich proporcjach większy od zniszczonego IPHG 1922. Jest to założenie całkowicie błędne, ponieważ udowodniono, że wielkość czaszki teropodów, nie jest ściśle związana z długością całego zwierzęcia. Teropody, w zależności od gatunku i stadium rozwoju, miały różne proporcje. I tak też, gdyby próbować obliczyć długość teropodów, których rozmiar znamy, jedynie na podstawie długości ich czaszki, dostalibyśmy zupełnie inne wyniki od tych, które są prawdziwe.     
Ponadto, największe szacunki dotyczące masy oraz długości, bazowały na wielokrotnie powielanej informacji o czaszce długiej na 160 cm, podczas gdy jej rzeczywisty rozmiar wynosił około 145 cm.


Według najnowszych rekonstrukcji długość Carcharodontosaurus wynosi między 12 a 13 metrów. Natomiast waga, szacowana jest na około 6500kg.
Tak więc, podobnie jak w przypadku Spinozaura, także i Carcharodontozaur był znacznie mniejszy (przede wszystkim lżejszy), niż sądzono jeszcze kilkanaście lat temu.


GIGANOTOSAURUS

Właściwie historia szacunkowych wymiarów Giganotosaurus, pokrywa się z tym co działo się w przypadku jego afrykańskiego kuzyna.
Jego długość w najstarszych rekonstrukcjach była określana nawet na 14 metrów, natomiast największe szacunki masy dochodziły do niemal 14 ton.
Także i w tym wypadku przyjmowano zawyżone rozmiary czaszki, w niektórych wypadkach brano nawet pod uwagę długość 180 cm.
Także w tym wypadku, wymiary na przestrzeni lat i w nowszych, dokładniejszych rekonstrukcjach uległy zredukowaniu.
Jeśli mówimy o największych przedstawicielach gatunku Giganotosaurus, mamy na myśli dwa szkielety: MUCPv-Ch1 (w miarę kompletny) oraz MUCPv-95 (jeden fragment).
Tak więc najnowsze szacunki długości dla MUCPv-Ch1 wynoszą niecałe 12,5 metra, natomiast jego waga plasuje się między 6900 a 7100 kg.

Szacuje się jednak, że drugi z okazów - MUCPv-95 - jest większy. Problem w tym, że wszystkim co zachowało się z tego okazu, jest przedni fragment szczęki. Nawet nie cała szczęka ale jej fragment.
Ocenia się, że fragment ten jest o 6 lub 8% większy, od tego samego fragmentu szczęki osobnika MUCPv-Ch1. Tak więc, również w tym wypadku, uznano, że dinozaury, to towar schodzący z taśmy produkcyjnej, więc jakakolwiek część szkieletu większa o 6% znamionuje zwierzę, którego całkowity rozmiar również będzie większy o 6%. Jest to oczywiście całkowicie błędne przekonanie, którego nieprawdziwość można łatwo udowodnić, na podstawie znanych szkieletów teropodów jednego gatunku.
Już sam fakt, że najbardziej znany szkielet Tyrannosaurus, o nazwie SUE, ma taką samą długość czaszki, jak inny przedstawiciel tego gatunku o nazwie TRISTAN, powinna zadawać kłam takim stwierdzeniom. Bowiem przy równych czaszkach długość Sue to około 12,4 metra, a Tristana około 11,9 metra. Należy także wspomnieć, że według badań, Sue była o ponad dekadę starsza. Tak więc nie wiadomo jaką długość mógł osiągnąć Tristan, gdyby dożył tak sędziwego wieku jak Sue (około 28 lat).
Podobnie może być w przypadku innych teropodów, w tym także i w przypadku Giganotozaura. A fragment szczęki MUCPv-95 świadczy jedynie o tym, że mamy do czynienia z bardzo dużym zwierzęciem. Jak bardzo dużym - nie wiadomo. Czy większym niż T-Rex - najprawdopodobniej nie. 



Ostatnie badania rzucają nowe światło, na szczękę MUCPv-95. Okazuje się bowiem, że fragment ten niekoniecznie należał do większego zwierzęcia, a po prostu zachował się większy fragment szczęki zwierzęcia tych samych rozmiarów co MUCPv-Ch1. Oznaczałoby to, że oba okazy były mniej więcej równe.  


MAPUSAURUS, TYRANOTITAN I INNI...

Mapusaurus to kolejny wielki teropod z rodziny Carcharodontozaurów. Był bardzo blisko spokrewniony z Giganotozaurem i dorównywał mu długością. Jednak, przy tak wielkich drapieżnikach nawet metr nie robi większej różnicy, dlatego o pierwszeństwie w klasyfikacji największych teropodów decyduje masa. Tutaj szacunki są dość rozbieżne. Niektóre źródła szacują wagę Mapu na 5 ton, inne przypisują mu 7 ton.

Pozostałe wielkie drapieżniki, na które można się natknąć w poszukiwaniach "tego większego od Tyranozaura". To między innymi Tyranotitan (niecałe 12 metrów i około 6400kg), Acrocanthosaurus (11,5 metra 6300kg) lub Saurophaganax.

Saurophaganax, który był uważany wcześniej za Allozaura, okazał się być jednak odrębnym i większym teropodem. Szacowanie jego rozmiarów - bazując na porównaniach i proporcjach do mniejszego allozaura - dawało mu nawet 14 metrów. Problem w tym, że szacowanie to oparto na długości kości udowej allozaura, którego rozmiary zostały przeszacowane.
Mimo, że wciąż można się natknąć na informacje o tym, że Saurophaganax był najdłuższym drapieżnikiem lądowym, po zweryfikowaniu obliczeń na podstawie już poprawnie oszacowanego Allosaura mało prawdopodobne by dorastał do 12 metrów i ważył więcej niż 4,5 tony.

Podsumowując - mimo wielokrotnych prób obalenia, na dzień dzisiejszy to wciąż Tyrannosaurus Rex pozostaje największym drapieżnikiem lądowym wszech czasów. Można co prawda dyskutować, który drapieżnik był najdłuższy, jednak długość to nie wielkość. Inaczej nie mówilibyśmy, że słoń jest największym lądowym zwierzęciem naszych czasów, a na przykład anakonda, lub żyrafa bo jest wyższa itp. 
 
Jak w takim razie prezentuje się na dzień dzisiejszy, sławny Tyrannosaurus Rex? O tym w kolejnym wpisie.  















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Największe dinozaury drapieżne. Czy Tyranozaur to wciąż król? Część I

Witajcie!